[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zweryfikować pierwsze wrażenie poprzez przeprowadzenie odpowiednich
badań. Jeżeli chodzi o egzorcystów, to - ponieważ środowiskiem ich
działalności jest modlitwa i łaska -mogą się u nich pojawić szczególne dary
łaski, nazywane charyzmatami.
Sam otrzymałem wielką łaskę możliwości kształcenia się przez sześć lat w
szkole doświadczonego egzorcysty o.Candido Amantini, pasjonisty,
pełniącego swoją posługę w Rzymie przy Scala Santa (Zwięte Schody).
Zawsze dziwiłem się, widząc jak szybko i pewnie stawiał diagnozę,
przyjmując nieraz do południa od 60 do 80 osób! Jeszcze bardziej dziwiłem
się, gdy spoglądał na fotografię i stwierdzał z całą pewnością: "Nic mu nie
jest" albo "Jest chory, powinien być leczony" lub też: "Ten potrzebuje
egzorcyzmów". Lecz muszę zaznaczyć, że dla wykonywania posługi
egzorcysty nie jest wcale konieczne posiadanie nadzwyczajnych darów.
Wreszcie, zanim przejdę do omawiania symptomów chorób pochodzenia
diabelskiego, chciałbym wspomnieć o jeszcze jednej osobie, która ma dla
mnie wielkie znaczenie, gdyż czuję się z nią osobiście związany i staram się
kontynuowac jej dzieło. Chodzi o hiszpańskiego karmelite Francesco Palau.
Przypomnę, o czym wspomniałem dokładniej kilka rozdziałów wcześniej.
Jeszcze trzysta lat temu wszystkie katolickie diecezje miały odpowiednią
ilość egzorcystów. Potem nastąpiła reakcja na szaleństwo "polowań na
czarownice"; zaczęły szerzyć się wpływy racjonalizmu, oświecenia,
ateistycznego materializmu i egzorcyści prawie zniknęli.
O. Francesco Palau, beatyfikowany przez Jana Pawła II 24 kwietnia 1988
roku, zdał sobie sprawe z tego braku i starał się temu zaradzić. W domu,
który został mu podarowany, gromadził umysłowo chorych. Egzorcyzmował
ich wszystkich bez wyjątku. W każdym przypadku, nawet jeśli w
rzeczywistości otrzymał szczególny dar rozpoznawania natury choroby,
opętani odzyskiwali zdrowie i wracali do normalnego życia. Umysłowo chorzy
byli leczeni przy pomocy metod medycznych.
Oczywiście jest to przypadek, którego nie da się naukowo wyjaśnić; tym,
który uzdrawia z chorób pochodzących od złego ducha i wysłuchuje modlitw
jest Pan, a nie ludzka umiejętność. Typowy jest przypadek św. Katarzyny ze
Sieny. Gdy egzorcyści nie potrafili uzdrowić opętanego, posyłali go do
świętej; gdy ona pomodliła się nad nim, to i zły duch uciekał. Cały ten dlugi
wstęp miał służyć psychiatrom, aby mogli zapoznać się z punktem widzenia
egzorcystów. Sądzę, że w czasach obecnych to, co powiedziałem wyżej,
powinno przydać również wielu ludziom odpowiedzialnym za Kościół.
Przechodzę wreszcie do omówienia podstawowych objawów wzbudzających
podejrzenia, na których opieram się w mojej praktyce egzorcysty. W tym
miejscu biorę pod uwagę tylko te przypadki, w których powstaje wątpliwość,
czy znajdujemy się pod wpływem choroby psychicznej, czy też choroby
pochodzącej od złego ducha.
Nie biorę pod uwagę przypadków, w których takiej wątpliwości nie ma.
Podkreślam fakt, że diabeł może spowodować opętanie diabeIskie (które jest
najcięższą formą, choć może charakteryzować się różną intensywnością) i
może wywoływać złośIiwe choroby, niekiedy trudne do zidentyfikowania i
wymagające długiego leczenia.
Podejrzane objawy
I. Najpierw proszę o opinię lekarzy i zapoznaję się z kartą chorobową
pacjenta. Bywają sytuacje, że nie ma pewności co do postawionej diagnozy:
"podejrzewa się, że chodzi o formę takiej czy innej choroby ...; albo: "pacjent
ma nietypowe objawy". Trzeba tutaj zachować dużą ostrożność, gdyż sama
osoba zainteresowana lub jej bliscy są gotowi powiedzieć, że lekarze nas nie
rozumieją i nie są w stanie postawić diagnozy. Nie wolno zapominać, że
także psychiatrzy wywodzą się z różnych szkół i mogą wyrażać się na różne
sposoby. Niekiedy, aby zrozumieć, czy można było pogodzić różniące się
między sobą diagnozy choroby tego samego pacjenta, potrzebowałem
pomocy psychiatry. Niektóre, często spotykane diagnozy ogólne, jak na
przykład: wyczerpanie, stan depresyjny, mogą niekiedy ukrywać brak
rozpoznania prawdziwej choroby, na którą dana osoba cierpi.
Zapoznaję się także ze skutkami działania lekarstw: czy są całkowicie
nieskuteczne lub powodują efekt wprost przeciwny do zamierzonego; np. gdy
środek uspakajający jeszcze bardziej pobudza. Ale także tutaj możemy mieć
do czynienia z przyczynami naturalnymi, dlatego też objaw ten brany sam w
sobie, nic jeszcze nie oznacza, o ile nie połączy się go z innymi szczegółami.
Pamiętam pewnego młodzieńca, któremu przepisano leczenie bezsenności
przez osiem dni był leczony w klinice, ale nigdy nie spał ani w dzien, ani w
nocy, pomimo stosowania coraz to większej ilości leków; albo leżał na łóżku
z otwartymi szeroko oczyma, albo snuł się po korytarzach jak obłąkany. Gdy
wyszedł z kliniki, zwyczajne błogosławieństwo proboszcza pomogło mu
spokojnie zasnąć.
2. Najbardziej charakterystycznym objawem jest awersja wobec rzeczy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]