[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wódki mięsa a potem na mury!
Idz z nimi, a za goóinę bądz gotów do walki.
em iska e odda e zarzuty, stawiane przez Pankracego w rozmowie z Henrykiem
pod adresem arystokracji, hr. Henryk powtarza, uzupełniając je przestępstwami świeższej daty.
od ia o w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: zbrojny .
t ie iek i do m ie od e o a a Kleiner objaśnia, że scena ta jest wzorowana na śmierci Wallen-
steina Schillera: Wallenstein w podobny sposób stara się óiałać na uczucia żołnierzy, którzy chcą go opuścić .
Powołuje się przy tym na studia S. Dobrzyckiego i K. Kobzdaja (Kazimierza Kolbuszewskiego).
Nie-Boska komedia 59
Tak mi Panie Boże dopomóż!
Przekleństwo
Przeklinamy cię za niewiniątka nasze!
Za ojców naszych.
Za żony nasze.
A ja was za podłość waszą.
o iu
*
ko i e aoko o ia a o aska e o e a a iemi
Walka, %7łołnierz
i ie ie o ie e o a o s a ie ak im
Niebezpieczeństwo
s a o a do o
Nie ma rozkoszy, jak grać w niebezpieczeństwo i wygrywać zawżdy, a kiedy nadejóie
przegrać to raz jeden tylko.
Klęska, Los
Ostatnimi naszymi nabojami skropieni odstąpili, ale tam w dole się gromaóą i nie-
długo wrócą do szturmu darmo, nikt losu przeznaczonego nie uszedł, od kiedy świat
światem.
Nie ma już więcej kartaczy?
Ani kul, ani lotekv , ani śrutu wszystko się przebiera nareszcie.
A więc syna mi przyprowadz, bym go raz jeszcze uściskał.
ak od o i
Dym bitwy zamglił oczy moje zda mi się, jakby dolina wzdymała się i opadała
nazad skały w sto kątów łamią się i krzyżują óiwnym szykiem także ciągną myśli
moje.
siada a m e
Anioł, Bóg, Kondycja
Człowiekiem być nie warto Aniołem nie warto. Pierwszy z Archaniołów po
luóka, Pycha, Nuda, Siła,
kilku wiekach, tak jak my po kilku latach bytu, uczuł nudę w sercu swoim i zapragnął
Właóa
potężniejszych sił. Trza być Bogiem lub nicością.
ak o i iem
Wez kilku naszych, obejdz sale zamkowe i pędz do murów wszystkich, co spotkasz.
Bankierów i hrabiów, i książąt.
od o i
Ojciec, Syn, Matka,
Proroctwo, Właóa,
Chodz, synu połóż tu rękę swoją na dłoni mojej czołem ust moich się dotkn3
Zaświaty
czoło matki twojej niegdyś było takiej samej bieli i miękkości.
Zmierć
Słyszałem głos jej óisiaj, nim zerwali się męże twoi do broni słowa jej płynęły tak
lekko jak wonie, i mówiła: iś wieczorem zasiąóiesz przy mnie .
Czy wspomniała choćby imię moje?
Mówiła: iś wieczorem czekam na syna mego .
u o i objaśnienie to dodał Czubek na podstawie rękopisu.
v o ka, o ka (z niem.) gruby śrut lub mała kula.
Nie-Boska komedia 60
a s o ie
U końca drogi czyż opadnie mnie siła? Nie daj tego, Boże! Za jedną chwilę
odwagi masz mnie więzniem twoim przez wieczność całą.
o o
O synu, przebacz, żem ci dał życie rozstajemy się czy wiesz, na jak długo?
Wez mnie i nie puszczaj nie puszczaj ja cię pociągnę za sobą.
Różne drogi nasze ty zapomnisz o mnie wśród chórów anielskich, ty kropli rosy
nie rzucisz mi z góryw . O Jerzy Jerzy! O synu mój!
Co za krzyki! Drżę cały coraz grozniej coraz bliżej huk óiał i strzelb się
rozlega goóina ostatnia, przepowieóiana, ciągnie ku nam.
Zpieszaj, śpieszaj, Jakubie!
s ak a i i ksi e o i e do ie i ie ak o ie ami
i ie a im
Daliście odłamki broni i bić się każecie.
Henryku, ulituj się!
Nie gnaj nas słabych, zgłodniałych ku murom!
Góie nas pęóą góie?
do i
Na śmierć.
do s a
Tym uściskiem chciałbym się z tobą połączyć na wieki ale trza mi w inszą stronę.
io ada a o k
Do mnie, do mnie duchu czysty do mnie, synu mój!
Hej! do mnie, luóie moi!
do a s a i i k ada do s e e o
[ Pobierz całość w formacie PDF ]