[ Pobierz całość w formacie PDF ]
skazańca. W jego oczach nie było złości, on po prostu patrzył z litością. To było interesujące
spotkanie: Aleksander, chodzicie, oskarżacie, piszecie, ale przecież sam dałeś mi raport, w
którym prosiłeś o utworzenie oddziału, który zajmowałby się zadaniami pozaprawnymi. Kiedy
stworzyliśmy ten oddział, pobiegłeś do prokuratury. To nie w porządku". Odpowiedziałem:
Mikołaju Dimitriewiczu, nie pisałem takiego raportu. Napisał go Gusak. A wy stworzyliście
oddział pozaprawny, żeby, jeśli dobrze rozumiem, unieszkodliwiać terrorystów. Niestety, tę
jednostkę skierowano do wykonywania takich zleceń, jak rozgramianie kiosków z wódką,
zabicie Triepaszkina. Czym on sobie na to zasłużył? To był nasz, podpułkownik". Na to
Kowaliow odpowiedział: Dlaczego na mnie podał do sądu?". Oto ona, chwila prawdy (był taki
film): ja generał, jestem ponad prawem, idziesz przeciwko mnie, zginiesz na własnym
podwórku.
Pózniej, kiedy wszystko minęło, odsunięto nas od spraw, a oni długo się z nami targowali.
Wzywali nas do zastępcy naczelnika Wydziału Kadr Smirnowa. Ganiali po gabinetach: mnie,
moich pracowników. Nie kierowali do żadnej pracy. W FSB zaczynała się wtedy reorganizacja.
Zlikwidowano URPO.
A DYREKTOREM JU%7ł&
Został Putin. A nas wciąż dusili.
Putin wydał rozkaz, że oficerowie byłego URPO idą w odstawkę. Cały czas nam mówili, że nie
ma miejsc. Wszyscy inni dostawali zajęcie, tylko nie my.
Były rozmowy, namowy. Tymczasem, gdzieś w pazdzierniku, zamknięto sprawę Chocholkowa
i Kamysznikowa. Wzywano nas do prokuratury, żeby powiadomić o przedawnieniu sprawy
karnej. Tego dnia poznałem Triepaszkina. Znajomość zaczęła się naprzeciwko budynku
głównej prokuratury wojskowej. Spotkaliśmy się, powiedziałem: Misza, dzień dobry, jestem
twoim zabójcą". Odpowiedział na to: Dzień dobry, a ja twoją niedoszłą ofiarą". Ponieważ w
jednej ze spraw Triepaszkin występował jako poszkodowany (na niego też przygotowywano
napad), to poproszono go o zapoznanie się z tymi materiałami w prokuraturze. Materiały, które
dostaliśmy, to był ósmy cud świata.
Tak było napisane w uchwale w FSB planowano napaść na Triepaszkina, nielegalnie
podsłuchiwano jego pager. Pager podsłuchiwany był tylko jeden dzień i nie można było ustalić,
który wydział FSB to robił. Kierownictwo FSB nie kazało go zabijać. Kierownictwo
potwierdza", że zleciło tylko odebranie mu legitymacji służbowej. Niestety, skoro nie złapali
go, nie zabrali, to nie ma kwalifikacji przestępstwa.
W decyzji dotyczącej Dżabraiłowa napisano, że dochodzenie wykazało, iż FSB prowadziła
jakieś akcje. Jego telefon był na podsłuchu, prowadzono obserwację, ponieważ jednak nie
został uprowadzony, to też brak jest kwalifikacji przestępstwa.
D%7łABRAIAOWA NIE ZAZNAJOMILI Z MATERIAAAMI?
Nie wiem. Mówili, że był bardzo wystraszony, i według mnie, z Moskwy nawet nie wyjeżdżał.
Co do Bieriezowskiego. Tak, w pazdzierniku 1997 r. Chocholkow w czasie spotkania z
Gusakiem zainteresował się, czy da radę walnąć" Bieriezowskiego. Ale to była rozmowa w
cztery oczy, nie rozkaz, Po prostu rozmowa. I oczywiście, nie ma to cech przestępstwa. 195
Oprócz tego, na zebraniu 27 grudnia w którym oprócz mnie uczestniczyli: Aatyszonok,
Szelabin i Pońkin Kamysznikow mówił rzeczy, które dyskredytowały go jako kierownika,
powtarzał: nie było zamiaru zabicia" Bieriezowskiego.
Sprawę zamknięto. A gdzie jest teraz prokurator Anisimow?
Zwolniono go w zastraszająco szybkim tempie.
Rozdział 8 Krzyk na pustyni
Tam podstawiają czołgi w fsb wiedzieli wcześniej o konferencji prasowej?
Powiedziałem o tym Zdanowiczowi, naczelnikowi Centrum Informacyjnego FSB. Sprawa
wyglądała następująco. W tamtych dniach w gazecie Konsomolskaja Prawda" opublikowano
anonimowy artykuł z oświadczeniem dyrektora FSB o tym, że jestem podejrzany o
przyjmowanie łapówek, że tylko dzięki przeciekowi informacji nie udało się mnie zatrzymać z
dowodami rzeczowymi. Napisano również, że Urząd Bezpieczeństwa ma na podsłuchu mój
telefon i prowadzi obserwację zewnętrzną.
Poszedłem do Zdanowicza: Towarzyszu generale, dlaczego milczycie? Oskarżają mnie w
gazetach o dokonanie dziesięciu zabójstw, zajmowanie się wymuszeniami, reketem, że mój
telefon jest na podsłuchu, że jestem śledzony. Dlaczego nie sprostujecie tej informacji?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]