[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jego twarz rozjaśnił promienny uśmiech.
222 SZCZZLIWE LATO
Oczywiście, że się cieszę, że zostaniemy
rodzicami szepnął z ustami przy jej ustach.
Chodz, pokażę ci, jak bardzo...
Hm, podoba mi się ten pomysł mruknęła
rozmarzona, a kiedy Jake zaczął ją całować,
natychmiast zapomniała o całym świecie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]