[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nienawiść mogły kryć się za tą samą fasadą. To stało się sprawą zwyczajnego zerwania tej
maski, by zerknąć pod nią i odkryć, jakie emocje naprawdę kierują mężczyzną w cieniu.
Przebłysk zrozumienia przeszył mrok, który ją otaczał.
Idz za swym sercem. Jej matka radziła jej setki razy. Serce mówi wyraznie, nawet, gdy
umysł upiera się, że jest inaczej.
Mamo, tęsknie za tobą. Wyszeptała Jillian, gdy ostatnia plama fioletowego
zmierzchu roztopiła się na kruczoczarnym horyzoncie. Lecz mimo odległości, siła Elizabeth
St. Clair była w niej, w jej krwi. Była Sacheron i St. Clair budząca grozę kombinacja.
Był na nią obojętny? Czas się o tym przekonać.
ROZDZIAA 10
Cóż, więc to jest to wyjeżdżają. Wymamrotał Hatchard, obserwując odjazd
mężczyzn. W zamyśleniu przeczesywał palcami swą krótką, ruda brodę. Stał z Kaley na
frontowych schodach Caithness, obserwując trzy konie, znikające w kłębach kurzu na wijącej
się drodze.
Dlaczego musieli wybrać Durrkesh? Zapytała z irytacją Kaley. Jeśli chcieli
jechać barłożyć,71 równie dobrze mogli pojechać do wioski tutaj. Machnęła dłonią w
kierunku małego miasteczka, umieszczonego ochronnie w pobliżu murów Caithness,
wypełniającego dolinę poniżej.
Hatchard rzucił jej zjadliwe spojrzenie. Choć to może być śmiertelnym szokiem dla
twej& powiedzmy& uprzejmej natury, nie każdy myśli przez cały czas o barłożeniu, Pani
Twillow.
Nie nazywaj mnie tu Panią Twillow, Remmy. Warknęła. Nie uwierzę, że ty
sam żyłeś prawie czterdzieści lat bez odrobiny barłożenia. Ale muszę powiedzieć, że uważam
to za bulwersujące, że wyjeżdżają barłożyć, gdy zostali tu sprowadzeni dla Jillian.
Gdybyś dla odmiany słuchała, Kaley, mogłabyś usłyszeć to, co ci mówiłem. Jadą do
Durrkesh, ponieważ Ramsay zasugerował by jechać nie dla barłożenia, lecz by zdobyć
towary, które mogą być kupione tylko w mieście. Powiedziałaś, że kończy nam się pieprz i
cynamon, a nie znajdziesz tu tych towarów. Wskazał wioskę i zrobił znaczącą pauzę nim
dodał. Słyszałem też, że w tym roku w mieście na jarmarku można znalezć szafran.
Szafran! Błogosławić świętych, nie mieliśmy szafranu od ostatniej wiosny.
Stale utrzymywałaś mnie świadomym tego faktu. Powiedział cierpko Hatchard.
Robi się, co można by pomóc pamięci starego człowieka. Kaley pociągnęła nosem.
I popraw mnie, jeśli się mylę, ale czy zwykle nie wysyłasz swych ludzi po zakupy?
Widząc jak gorliwy był Quinn by kupić Jillian elegancki prezent, oczywiście nie
miałem zamiaru go zatrzymywać. Grimm, wierzę, że pojechał z nimi tylko po to by nie
utknąć samemu z tą dziewczyną. Dowiedział sucho Hatchard.
Oczy Kaley rozbłysły i zacisnęła razem dłonie. Prezent dla Jillian. Więc będzie Jillian de
Moncreiffe, czyż nie? Piękne nazwisko dla pięknej dziewczyny, muszę powiedzieć. I będzie
niedaleko, na nizinach.
Hatchard powrócił zamyślonym wzrokiem doi wstęgi drogi, wiodącej przez dolinę.
Obserwował jak ostatni z jezdzców zniknął za zakrętem i klasnął językiem. Nie byłbym
taki pewien, Kaley. Mruknął.
71
Kolejne staropolskie słowo w stylu chędożenia. Już mi się zaczyna inwencja kooczyd.
Co miało znaczyć to tajemnicze spostrzeżenie? Kaley zmarszczyła brew.
Tylko to, że w mojej ocenie ta dziewczyna nigdy nie miała oczu dla nikogo poza
Grimmem.
Grimm Roderick jest dla niej najgorszym, możliwym mężczyzną! Wykrzyknęła
Kaley.
Hatchard skierował zaciekawiony wzrok na ponętną służącą. Dlaczego miałabyś tak
mówić?
Ręka Kaley powędrowała do jej gardła, powachlowała się. Są mężczyzni, których
kobiety pożądają i mężczyzni, za których kobiety wychodzą. Roderick nie jest rodzajem
mężczyzny, za którego kobieta wychodzi.
Dlaczego nie? Zapytał zdumiony Hatchard.
Jest niebezpieczny. Odetchnęła Kaley. Niepodważalnie niebezpieczny dla tej
dziewczyny.
Myślisz, że może ją w jakiś sposób skrzywdzić? Hatchard napiął się, przygotowany
do walki, gdyby była taka potrzeba.
Nawet nie mając takiego zamiaru. Westchnęła Kaley.
*****
[ Pobierz całość w formacie PDF ]