[ Pobierz całość w formacie PDF ]
demony. Budda chce ich ostrzec. Kiedy skandhy formy, odczuwania i myślenia zanikają, powinniście być szczególnie
ostrożni, bo możecie doświadczyć wielu z tych stanów i musicie wiedzieć, jak sobie z nimi radzić.
Dwa lata temu poszedłem do domu pewnego człowieka świeckiego, który ogolił głowę jak mnich. Powiedział, że
kiedy medytował, demon z niebios go opętał i rzekł: Pozwól, że dam ci pewną księgę bez słów pochodzącą z niebios
albo taką a taką sutrę . Ludzie chodzili tam, bo szukali szybkiej drogi do oświecenia. W tamtym miejscu Drogi używali
wszelkiego rodzaju metod i albo widziałem, albo słyszałem, jak mówią o każdym z pierwszych trzydziestu stanów de-
mona skandh. Na przykład, widziałem tabliczki, klejnoty i ukryte skarby. Byłem też świadkiem tego, jak jedli posiłki
składające się z jednego nasiona sezamu i jednego ziarnka pszenicy albo jedzących żarłocznie. Na przykład, jeśli cho-
dzi o otrzymanie niezwykłej perły : gdy medytujecie, ktoś powie, Czy mogę ci dać tę perłę? Jeżeli wasze umysły
są poruszone i chcecie ją mieć, to poprzez medium wyciągniecie ręce, żeby ją wziąć. Przyjmując ją, narażacie się na
kłopoty.
Opowiem o moim osobistym doświadczeniu. Kiedy dwa lata temu poszedłem w pewne miejsce, ów świecki człowiek
powiedział mi: Mogę ci dać księgę bez słów pochodzącą z niebios. Jeżeli będziesz praktykował zgodnie z nią przez trzy
lata, osiągniesz wielkie duchowe moce . Tego dnia mój umysł był dość chwiejny i pomyślałem: Jeśli chcesz mi dać
księgę bez słów, która pochodzi z niebios to świetnie.
Powiedział: %7łeby ją przyjąć, wznieś obie ręce, a ja ci ją dam .
Gdy ją otrzymałem, poszedłem do domu, a następnego dnia recytowałem rzeczy, których nie rozumiałem. Brzmiało
to jak język japoński, potem tajski, a następnie śpiewałem pieśni wojskowe datujące się na okres rządów Meiji w Japonii.
Nigdy przedtem nie śpiewałem tych pieśni. Chociaż zazwyczaj mam dość kiepski głos, gdy śpiewałem te wojskowe
pieśni, mogłem śpiewać bardzo wysoko i bardzo nisko, a mój głos brzmiał lepiej niż głos piosenkarzy w telewizji. Myślę,
że księga bez słów, która pochodzi z niebios jest czymś w rodzaju tabliczek wspomnianych w Sutrze.
W miejscach, w których wygłaszana jest Dharma, są dwie możliwości. Pierwsza jest taka, że nie zostaliście opętani
przez demona i nie widzicie, co się dzieje. Jeżeli nie położyliście kresu skandze formy, to również nie możecie widzieć.
W drugim przypadku, kiedy medytujecie, opętana osoba widzi i wy również widzicie.
W jednym przypadku, zarówno wy, jak i opętana osoba jesteście w samadhi i widzicie wszystko, co ona wam daje.
Widzicie też stan zewnętrzny, ale to jest tylko iluzja, którą ona wyczarowuje. W innym przypadku, nie widzicie, ale wasze
umysły się poruszają. Ta osoba mówi: Czy mogę ci dać tę rzecz? Jeśli powiecie tak , wtedy sprawy przybierają inny
obrót. Jednak, jeśli powiecie: Nie chcę tego , wtedy demon z niebios nie może was opętać, ponieważ on też musi się
trzymać własnych reguł. O ile wiem, wszystkie zewnętrzne sekty na Tajwanie podpadają pod pierwsze trzydzieści stanów
demona skandh, nim skandhom myślenia i świadomości położony zostanie kres.
Nasza obecna interpretacja może się w pewien sposób różnić od rzeczywistych przypadków, o których właśnie mówi-
łem. W takich sytuacjach demony z niebios mogą się pojawić w takie sposoby, żeby was krzywdzić i uniemożliwić wam
osiągnięcie Drogi. Ponieważ każdy jest na innym poziomie kultywacji, za każdym razem pojawiają się w inny sposób.
Chciałem tylko przedłożyć to każdemu pod rozwagę.
28. WYJAZNIENIA CZCIGODNEGO MISTRZA ZE STYCZNIA 1983 r.
Nawet po przełamaniu się przez skandhy formy i odczuwania, jesteśmy wciąż podatni na opętanie przez demony. Prze-
łamanie się przez skandhy formy, odczuwania, myślenia, formowania i świadomości to coś całkiem zwyczajnego. Nie
oznacza to, że ktoś taki naprawdę ma moc samadhi i nigdy więcej nie zostanie opętany. Jest na bardzo wysokim pozio-
mie, ale nawet na tym wysokim poziomie wciąż może zostać opętany. Dlaczego? Ponieważ w swym umyśle ciągle żywi
miłość i chciwość. Może chciwie pragnąć wiedzy, duchowych mocy albo odpowiedzi. Jego chciwość otwiera drzwi.
Nie może uwolnić się od demonicznego opętania przez samo myślenie o tym. W rzeczywistości będzie tylko bardziej
narażony na opętanie.
29. WYJAZNIENIA CZCIGODNEGO MISTRZA ZE STYCZNIA 1983 r.
Czcigodny Mistrz: Rozważając tego rodzaju stan, musicie używać widzenia rozróżniającego Dharmę i cudownej kontem-
placyjnej mądrości. Kiedy kontemplujecie, nie przywiązujcie się i nie myślcie: Ja kontempluję . Cudowna kontempla-
cyjna mądrość działa jak zwierciadło; jest podobna do wielkiej doskonałej zwierciadlanej mądrości. Jednak, podczas gdy
wielka doskonała zwierciadlana mądrość bez wysiłku ukazuje rzeczywisty obraz wszystkich dharm, to aby cudowna kon-
templacyjna mądrość była jasno świadoma, potrzebuje siły kontemplacji. Jeśli potraficie utrzymywać obiektywny punkt
widzenia, to nie będziecie usidleni przez takie niewłaściwe poglądy. Jeżeli rozpoznacie ten stan, nie będziecie przez niego
zmienieni.
Uczeń: Mam pytanie. Małpa (w książce Journey to the West urodziła się ze skały. Jak skała mogła urodzić małpę?
Czy takie zjawisko może zajść, po tym gdy skała była wystawiona na esencję słońca i księżyca przez kilkadziesiąt tysięcy
lat? Czy przypadek małpy jest taki sam, jak przypadek opisany w Sutrze? To znaczy, podczas zaćmienia słońca i księżyca
[ Pobierz całość w formacie PDF ]