[ Pobierz całość w formacie PDF ]
duje, że ma syna! Na początku był w szoku. Ale
gdy do niego dotarło to, co usłyszał, widziałem,
że przepełniała go duma. Poklepał Luke a po
ramieniu. To dobry człowiek. Jeden z najlep-
szych, jakich znam.
Zawsze to wiedziałem. Musi być taki, skoro
mama go kochała powiedział. Czy myślisz, że on
i Rachel...? Spojrzał na Leo z niepokojem.
Kto to może wiedzieć? Wzruszył ramionami.
Minęło prawie czterdzieści lat. Oboje się zmienili.
Ale na świecie zdarzają się dziwne rzeczy. Nie
sądzisz?
Jest jeszcze coś... Luke spoważniał.
Leonie przyjrzała mu się uważniej. Był blady,
wokół ust i oczu miał widoczne zmarszczki. Wyda-
wał się zmęczony.
Ona umiera powiedział cicho. Wczoraj
w nocy zmusiłem Michaela, żeby powiedział mi
prawdę ona umiera! Zakrył twarz rękami. Jego
pozorny spokój prysł.
Leonie bez wahania uklękła przy jego krześle
i objęła go. Nie zauważyła, że dziadek cicho wstał
i wyszedł, zostawiając ich samych.
148 CAROLE MORTIMER
Wiem, Luke! Wiem... powtarzała, głaszcząc
jego włosy i przytulając go. Czuła jego ból.
Luke objął ją.
Kocham cię, Leonie powiedział, wtulony
twarzą w jej szyję. Kocham cię. Starałem się to
stłumić, ale... Urwał.
Leonie czuła się oszołomiona tym niespodziewa-
nym wyznaniem. Była mu winna prawdę.
Ja też cię kocham powiedziała.
Podniósł głowę. Miał nadal łzy w oczach.
Mimo że byłem dla ciebie taki okropny?
Uśmiechnęła się.
Muszę przyznać, że nie ułatwiałeś mi życia.
Objął ją mocniej.
Wiesz, ja się domyśliłem, o co chodzi z tą
biografią. To była kolejna gra Rachel, żeby w moż-
liwie najmniej inwazyjny sposób przedstawić mnie
rodzinie ojca. Już raz próbowała. Wtedy przekonała
mnie, żebym odwiedził Leo i zaproponował mu
pisanie scenariusza na podstawie jego wojennych
wspomnień. Pokręcił głową z uśmiechem. Gdy
sobie to uświadomiłem, natychmiast się wycofałem.
Wierz mi albo nie, ale przez ostatnie kilka tygodni
starałem się zniechęcić cię do pisania tej książki
tylko dlatego, że obawiałem się spotkania z twoją
rodziną.
Leonie wierzyła w jego słowa. Teraz, gdy po-
znała prawdę o przeszłości, okoliczności przyjścia
na świat Luke a i fakt, że Rachel jest nieuleczalnie
chora, zrozumiała cel, jakim kierowała się wielka
aktorka.
SEKRET WIELKIEJ AKTORKI 149
Posunąłem się nawet do tego, że wyjąłem
z albumu kilka fotografii Toma wyznał. Nie było
to uczciwe zagranie, ale nie wiedziałem już, co robić.
Leonie uśmiechnęła się szeroko.
Ale ja i tak się w tobie zakochałam powie-
działa.
Muszę ci się przyznać zaczął że zacząłem
mieć nadzieję, kiedy znajomy dziennikarz powie-
dział mi, kto był zródłem informacji dla tej głupiej
gazety. A kiedy pogadałem z Burnleyem, zorien-
towałem się, że wyrzuciłaś go za drzwi zaraz po
moim wyjściu.
Leonie zmarszczyła czoło.
Byłam na niego tak wściekła! Domyślił się, co
do ciebie czuję, i powiedział... powiedział... Nie-
ważne... prychnęła. Mówiąc krótko, cieszę się,
że się go pozbyłam!
Luke uniósł ją i posadził sobie na kolanach.
Zawsze te głupie stereotypy! Wiele razy sły-
szałem takie rzeczy o sobie i o moim pochodzeniu
z nieprawego łoża mruknął. Poza tym sam
powiedziałem o nim kilka ostrych słów, bo myś-
lałem, że jesteś w nim zakochana.
A mnie się wydawało, że ciebie łączy coś
z Janet odparła.
Z Janet? powtórzył z niedowierzaniem.
Ona jest od dawna zakochana w niejakim Julianie,
bezrobotnym aktorze. Apoza tym ja zakochałem się
w tobie. I teraz wreszcie mam zamiar ci pokazać
inną stronę mojej natury miłą i czułą. Okazjonal-
nie z domieszką zazdrości dodał.
150 CAROLE MORTIMER
Wydaje mi się, że ten nowy Luke spodoba mi
się jeszcze bardziej! Leonie przytuliła się do
niego. Nie mogła uwierzyć, że dzień, który zaczął
się tak koszmarnie, staje się najpiękniejszym dniem
w jej życiu.
I co będzie dalej? mruknął w jej włosy.
No cóż... Rachel wspomniała mi, że chciałaby
mieć wnuczątko. Albo dwoje szepnęła.
I już po chwili pożałowała, że to powiedziała.
Luke znieruchomiał. Milczał i chyba nawet
wstrzymał oddech.
Co za idiotka ze mnie! pomyślała. Wprawdzie
Luke powiedział, że ją kocha, ale nic poza tym!
Przepraszam bąknęła speszona. Teraz so-
bie przypomniałam, że kiedyś mi mówiłeś, że nigdy
się nie ożenisz ani nie będziesz miał dzieci.
Poczuła, że objął ją mocniej.
Zawsze myślałem, że to byłoby nie fair, gdy-
bym się ożenił. Wiesz... żona chciałaby wszystko
wiedzieć o moim ojcu i czułem, że to byłoby nielo-
jalne wobec Rachel... Wywoływałoby niepotrzebne
napięcia. Wolałem tego unikać. Aż do dzisiaj.
Ale w naszym wypadku jest inaczej... powie-
działa cicho Leonie.
Tak. Poza tym... jestem tradycjonalistą, jeśli
chodzi o rodzinę. Dzieci powinny być wychowywa-
ne przez kochające się małżeństwo.
Leonie przełknęła ślinę.
Tak powtórzyła.
,,Tak oznacza, że zgadzasz się ze mną czy że
wyjdziesz za mnie?
SEKRET WIELKIEJ AKTORKI 151
Uśmiechnęła się.
Zgadzam się z tobą i... Hej! Przecież wcale mi
się nie oświadczyłeś?
Jeśli odmówisz, nie ręczę za siebie! zazna-
czył.
Leonie zamknęła oczy. Kochała go. Była pewna,
że to uczucie wytrzyma próbę czasu.
Podniosła głowę i popatrzyła w jego zielone
oczy.
Nie mam zamiaru dać ci kosza, Luke powie-
działa poważnie. Nigdy w życiu!
Ujął jej twarz w obie dłonie.
Więc wyjdziesz za mnie, Leonoro Winston?
zapytał.
Tak, Luke odparła bez wahania.
Uśmiechnęła się, bo przypomniała sobie, jak po
raz pierwszy nazwał ją pełnym imieniem i nazwis-
kiem i jak bardzo ją do siebie zraził podczas tamtego
spotkania. Ile się przez ten czas zmieniło!
Luke przytulił ją jeszcze mocniej i powiedział:
Nie wiem, jak Tom mógł pozwolić, by Rachel
odeszła, jeśli kochał ją tak, jak ja ciebie!
Leonie widziała wyraz twarzy Toma, kiedy stał
w drzwiach pokoju Rachel.
Nie wiem, czy kiedykolwiek przestał ją ko-
chać... odparła. Chciałbyś, żeby spróbowali
znowu być razem... po latach?
Oczywiście. Bardzo bym się cieszył. Luke
odchylił się w krześle i popatrzył jej w twarz.
Nigdy nie pozwolę ci odejść, Leonie. Nigdy!
*
152 CAROLE MORTIMER
Rachel zmarła półtora roku pózniej. Te ostatnie
osiemnaście miesięcy były dla niej czasem niezwy-
kłych wzruszeń. Zakwitło na nowo jej uczucie do
Toma tak długo skrywane przed światem które
Tom w pełni odwzajemniał. Postanowili się pobrać
i byli ze sobą szczęśliwi.
Rachel zdążyła też zobaczyć i potrzymać na
kolanach wyczekiwaną wnuczkę. Córka Leonie
i Luke a otrzymała imię Rachel, po ukochanej
babci.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]