[ Pobierz całość w formacie PDF ]
fizycznej przed såd (Hbr 9,27): A jak postanowione jest ludziom
raz umrzeç, a potem såd . Kiedy nie zbawiony cz¬owiek to prze-
yje, b"dzie musia¬ do"wiadczyç, e: straszna to rzecz wpa"ç w
r"ce Boga ywego (Hbr 10,31). Gniew Bo y dotknie ka dego nie
zbawionego, gdy przez upadek jednego cz¬owieka przysz¬o po-
t"pienie na wszystkich ludzi (Rz 5,18). W Biblii stan zgubionej
egzystencji jest opisany za pomocå wielu s¬øw: druga "mierç, jezio-
ro ogniste (Ap 20,14); ogieµ wieczysty (Mt 25,41); zatracenie wie-
czne (2 Tes 1,9); miejsce m"ki (Úk 16,28) i miejsce, gdzie robak ich
nie umiera, a ogieµ nie ga"nie (Mk 9,44); jest to piek¬o (Mt 11,23).
5.3 Religie z punktu widzenia Biblii
W obliczu wszystkich wy ej wymienionych faktøw nale a¬o zadaç
pytanie o mo liwo"ç powrotu z linii "mierci? Ludzie d¬ugo zasta-
nawiali si" nad tå kwestiå i wykorzystujåc swøj dar wynalazczy
wymy"lili tysiåce religii. Powszechnie funkcjonuje b¬"dny poglåd,
e wszystkie religie prowadzå ostatecznie do tego samego celu.
Lessing przeanalizowa¬ t" ide" w swojej sztuce Natan m"drzec .
Celem tego s¬ynnego filozoficznego poematu dramatycznego, w
ktørym jako partnerzy dialogu wyst"pujå Chrystus, yd i muzu¬-
manin, jest wyra enie przekonania, e wszystkie religie posiadajå
jednakowo zbawiennå moc.
B¬"dne porøwnanie: Zrøwnanie wszystkich religii zosta¬o te
wyra one w poni szym porøwnaniu: Bøg mieszka na wysokiej
54
gørze, a ludzie znajdujåcy si" u jej podnø a prøbujå w rø nych
miejscach pokonaç t" gør", aby do Niego dotrzeç. Wybierajå rø ne
drogi. W jednym miejscu podå ajå drogå buddyzmu, w innym isla-
mu, a w jeszcze innym udajå si" drogå hinduizmu. Wyprøbowujå
wiele mo liwo"ci. Pewien obserwator pragnåc ich dobra i b"dåc
tolerancyjnym stwierdza: Nie ma adnego znaczenia, z ktørej stro-
ny prøbujecie pokonaç gør". Kiedy" i tak wszyscy spotkacie si" na
szczycie. Czy to porøwnanie jest prawdziwe? Czy jest to opis
rzeczywisto"ci? Spøjrzmy na to, co twierdzi na ten temat sam Bøg:
Ýaden cz¬owiek nie mo e pokonaç tej gøry w¬asnymi si¬ami, nieza-
le nie od tego, z ktørego miejsca uda si" w drog". Bøg mieszka w
"wiat¬o"ci niedost"pnej (1 Tm 6,16). Dlatego Bøg sam uda¬ si" w
drog" i w Jezusie przyby¬ do nas, do podnø a gøry. Úukasz opisa¬
to (1,78-79): & Przez zmi¬owanie Boga naszego, dzi"ki ktøremu
nawiedzi nas "wiat¬o"ç z wysoko"ci, by objawiç si" tym, ktørzy så
w ciemno"ci i siedzå w mrokach "mierci, aby skierowaç nogi nasze
na drog" pokoju.
Je"li jakakolwiek religia mog¬aby nas uratowaç, to Bøg na pewno
by nam jå wskaza¬. W Biblii jednak tego nie znajdziemy. Co wi"cej
wszelkie kulty i czczenie przedmiotøw w religiach Biblia nazywa
ba¬wochwalstwem, odst"pstwem i czarami. W ba¬wochwalstwie
miejsce niewidzialnego, prawdziwego Boga zajmujå widzialne
wyobra enia w ludzkiej lub zwierz"cej postaci, a tak e cia¬a nie-
bieskie (Pwt 4,16-19). Bøg nie chce oddaç swojej chwa¬y adnym
bo kom (Iz 42,8), dlatego pot"pia ka de ba¬wochwalstwo:
Nie b"dziecie czynili sobie ba¬wanøw ani stawiali sobie podo-
bizny rze&!bionej, ani kamiennych pomnikøw, ani te umie-
szczali kamiennych obrazøw w ziemi waszej, by im si" k¬aniaç;
gdy Ja, Pan, jestem Bogiem waszym (Kp¬ 26,1).
W Ksi"dze Izajasza (41,29) wszystkie religijne wysi¬ki zosta¬y na-
pi"tnowane jako daremne:
Oto oni wszyscy så niczym, ich uczynki to marno"ç, ich ba¬-
wany to pusty wiatr.
Thomas Schirrmacher trafnie ujmuje biblijny punkt widzenia na
ten temat [S2, 28] piszåc: Wed¬ug Biblii wszystkie religie så a
55
teistyczne, gdy ich bogowie så jedynie wymys¬ami i w rzeczywis-
to"ci nie istniejå .
Przyk¬adem tajemnicy intymnej wspølnoty mi"dzy Panem Jezusem
a Ko"cio¬em w Nowym Testamencie (Ef 5,23-25) jest ma¬ eµstwo.
Wypaczenie stosunku ma¬ eµskiego jest okre"lane jako cudzo¬øst-
wo, niegodziwo"ç (Ez 23,27) i wszeteczeµstwo (Oz 5,4; Ap 17,5).
Czy w takim razie wszystkie te drogi z ich ba¬wochwalstwem mo-
gå prowadziç do nieba? W Pi"mie ¤wi"tym grzech ba¬wochwalst-
wa jest wymieniany po"rød tych, ktøre wy¬åczajå z Krølestwa
Bo ego:
Albo czy nie wiecie, e niesprawiedliwi Krølestwa Bo ego nie
odziedziczå? Nie ¬ud&!cie si"! Ani wszetecznicy, ani ba¬woch-
walcy, ani cudzo¬o nicy, ani rozpustnicy & Krølestwa Bo ego
nie odziedziczå (1 Kor 6,9-10).
Jawne så za" uczynki cia¬a& ba¬wochwalstwo, czary& ci,
ktørzy te rzeczy czyniå, Krølestwa Bo ego nie odziedziczå (Ga
5,19-21).
Na zewnåtrz så& czarownicy& i ba¬wochwalcy (Ap 22,15).
Udzia¬em za" boja&!liwych i& czarownikøw, i ba¬wochwalcøw&
b"dzie jezioro p¬onåce ogniem i siarkå. To jest "mierç druga.
(Ap 21,8)
I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt ..., tylko ci,
ktørzy så zapisani w ksi"dze ywota Baranka. (Ap 21,27)
Wszystkie religie så wi"c jedynie po¬yskujåcymi fatamorganami na
pustyni zagubionej ludzko"ci. Spragnionemu nie pomo e iluzja
&!rød¬a wody. Podobnie idea tolerancji wobec wszelkich wytworøw
ludzkiej fantazji prowadzi na zatracenie: Niejedna droga zda si"
cz¬owiekowi prosta, lecz w koµcu prowadzi do "mierci (Prz
14,12). Dlaczego ludzie tak cz"sto wybierajå niew¬a"ciwe drogi?
Peter Bamm odpowiadajåc na to pytanie napisa¬ [B1]: Ludzie ko-
chajå modliç si" do tego, co ich gubi.
Z kolei Lutz v. Padberg podsumowuje zjawisko religii piszåc [P2, 44]:
56
Z biblijnego punktu widzenia b¬"dnå naukå jest przypisywanie
innym religiom wyjåtkowej drogi zbawienia , gdy så one z
gruntu antychrze"cijaµskie. Bunt cz¬owieka wobec przypisanej
mu pozycji bycia w¬a"nie cz¬owiekiem, a nie røwnym Bogu
nadcz¬owiekiem (por. Rdz 3,22), prowadzi do degeneracji bib-
lijnego obrazu Boga i cz¬owieka. Cz¬owiek nie chce uznaç
pochodzåcej od Stwørcy prawdy i dlatego niejako odwraca
przebieg stworzenia, degeneruje go, w dos¬ownym tego s¬owa
znaczeniu. Nie chce ju byç podobnym Bogu, lecz czyni Boga
na swoje, ludzkie podobieµstwo. Tak te powstaje religia, ktøra
zawiera niektøre elementy chrze"cijaµstwa tylko dlatego, gdy
jej za¬o enie poprzedza wymieniona przez Paw¬a wiedza o
Bogu , ktørå ka dy cz¬owiek posiada w swojej "wiadomo"ci
(Rz 1,19).
Nale y zatem stwierdziç, e w "wietle Biblii wszystkie religie,
niezale nie od tego jak si" mi"dzy sobå rø niå (patrz definicja D1,
rozdz. 4.2) okazujå si" byç w kwestii ratunku przed wiecznå "mier-
ciå, czym" w rodzaju perpetuum mobile. Cz¬owiek przy technicz-
nym perpetuum mobile prøbujåc pokonaç prawo zachowania
energii1 chcia¬ zrobiç co", co nie jest mo liwe. Z takim samym
po"wi"ceniem czasu i wysi¬ku jak perpetuum-mobili"ci prøbuje on
pokonaç Ewangeli". To, czy robi to "wiadomie, czy te nie, nie gra
tu adnej roli; jest to tak samo skazane na niepowodzenie, gdy
Jezus powiedzia¬: nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze
mnie (J 14,6).
1
Prawo zachowania energii: To wa ne prawo natury zosta¬o sformu¬owane w
1842 roku przez niemieckiego lekarza Roberta Meyera (1814 1879) i møwi, e
w dostrzegalnym "wiecie energia nie mo e zostaç ani stworzona ani zniszczona.
To prawo nie jest aksjomatem, lecz wynika z do"wiadczenia, jak wszystkie prawa
natury. W ka dym chemicznym, czy fizycznym procesie ca¬a energia systemu i
jego otoczenia, to znaczy ca¬a energia kosmosu pozostaje niezmienna. Nie mo na
wi"c ani energii zniszczyç, ani uzyskaç na nowo. Mo e ona byç jedynie przemie-
niona w innå form" energii. Prawo zachowania energii mo na røwnie sfor-
mu¬owaç jako niemo no"ç zbudowania perpetuum mobile. Niemo liwym jest
wybudowanie maszyny, ktøra raz wprawiona w ruch bez koµca wykonuje prac" i
nie potrzebuje ciåg¬ego dostarczania energii.
57
5.4 Objawienie Bo ej woli: Przykazanie mi¬o"ci
Z obserwacji stworzenia mo emy wnioskowaç, e Bøg istnieje.
Przy bli szym przyjrzeniu si" celowo"ci i urzeczywistnionemu
bogactwu pomys¬øw w dzie¬ach stworzenia mo na doj"ç do prze-
konania, e Bøg posiada ogromnå mådro"ç i moc. Innych cech
charakterystycznych Boga nie dostrze emy w naturze. W takim
[ Pobierz całość w formacie PDF ]