[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zespół, to zawsze znajdował się ktoś, kto miał roze-
przygotowanie do sezonu. Brakowało sił na dziewięć-
znanie w umiejętnościach piłkarzy przeciwnej dru\y-
dziesiąt minut walki.
ny. A trzeba dodać, \e druga liga hiszpańska wcale nie
Ju\ i tak bym u niego nie zagrał. Przy tym byłem
jest taka słaba. Wystarczy, \e podam nazwiska piłka-
jedynym, który nie ryzykując niczego, mógł pójść
rzy, którzy w niej wtedy grali Puyol, Baraja, Rufete,
dalej i pomóc zespołowi. Poszedłem dalej. Zdecydo-
Gabri, Goikoetxea, Ilie, Diego Tristan, Catanha, Javi
wałem się na frontalny atak...
Moreno, Tsartas, Luque, Babangida, Fortune, Munitis,
Eto'o, Roteta, Nayim, Mornar, Klimowicz, Cuellar,
Josemi, Dani. Mało? Naprawdę było kogo kryć przy
rzutach ro\nych. ODCINEK 90
Analiza spotkań przez naszego trenera była równie
fachowa jak odprawy. Raz, dwa, trzy mikrofon działa, mo\na mówić.
Co zrobiliśmy zle? pytał ka\dego z osobna. Mija Przede mną kilkudziesięciu dziennikarzy, którzy aku-
godzina, a on ciągle pyta. I ciągle słyszy to samo, rat uznali, \e warto zaprosić Kowalczyka na pome-
tydzień w tydzień i nic z tego nie wynika. Tak jakby czową konferencję prasową, bo mo\e powie coś cie-
pasjonował się swego rodzaju samobiczowaniem i kawego.
wcią\ pytał o błędy, tak dla sportu byle zapytać. W Dzień dobry, witam wszystkich.
szatni wszyscy siedzieli wściekli nie dość, \e kolej- Dlaczego gracie tak słabo? Czy pana zdaniem są
ny mecz do tyłu, to jeszcze filozof dobija. Z drugiej szanse na awans do pierwszej ligi? padło pytanie z
ligi hiszpańskiej bezpośrednio awansują dwie dru\y- sali.
ny, a dwie po bara\ach. Byliśmy cały czas w pierw- Dobrze, \e pan pyta. Otó\ chciałem powiedzieć, \e
szej szóstce, ale dwa zespoły zaczęły nam wyraznie tak słabego trenera nie spotkałem w całej swojej karie-
odje\d\ać, a przecie\ nie o to chodziło rok wcze- rze oświadczyłem w pierwszym zdaniu. Dziennika-
64
rze w szoku, ale notują, aby nie stracić \adnego słowa. jego zakamarek. Mam ju\ dość mieszkania przy samej
To przez niego straciliśmy szansę na bezpośredni promenadzie, tłumu turystów pod oknami. Nie ma te\
awans kontynuowałem. Tylko i wyłącznie przez co ukrywać, \e w Las Palmas nie szło mi jakoś rewe-
jego niedokształcenie i głupotę. On zniweczył cały lacyjnie pod względem sportowym. To znaczy staty-
nasz wysiłek. Cały czas nie mogę zrozumieć, jak pre- stycznie wygląda to dobrze zdobyłem dziewięć
zes mógł dać komuś takiemu pracę. Nie mo\na kazać bramek, a przecie\ sporo spotkań przeszło mi koło
profesjonalnym piłkarzom pracować z takim amato- nosa. Gdy tylko dopisywało mi zdrowie (a niestety
rem. miałem kilka drobnych urazów) , stawiano na mnie,
Co pan mówi? Przecie\ będzie miał pan problemy bo byłem jedną z największych gwiazd dru\yny.
po takich słowach! Wszystko szło świetnie do czasu zgrupowania kadry
Wiem, \e będę miał, ale nie mogę ciągle milczeć. na Malcie i pózniejszej kontuzji. A potem wyjazd na
Do końca pozostało pięć czy sześć kolejek, jest szan- reprezentację na mecze z Anglią i Szwecją, ciągłe
sa, \e chocia\ zagramy w bara\ach. Jeśli do tego czasu nieobecności, z których wynikało, \e nie zale\y mi na
zmieni się szkoleniowiec, przy tych piłkarzach wcią\ grze w Las Palmas, konflikt z trenerem. Po Malcie,
istniałaby szansa, \e uda się coś wygrać, awansować. czyli od lutego, tak naprawdę ju\ nie grałem z przy-
Gdybym nic nie powiedział, to ju\ moglibyśmy koń- czyn zdrowotnych i reprezentacyjnych. Jednak te
czyć rozgrywki. dziewięć goli budziło respekt. O tym, \e w piłkę grać
Trenerek nie mógł zebrać myśli. Nikt nigdy go tak potrafię, wiedzieli tam bardzo dobrze.
publicznie nie przeczołgał. Moje słowa trafiły na Spośród tych dziewięciu bramek, ze dwa strzeliłem na
pierwsze strony gazet sportowych. Miejscowe radio swój ambitny zamach, ale najlepszą bramkę zdobyłem
trąbiło o tym, jak Polak skrytykował szkoleniowca. w meczu z Rayo Vallecano. Na samym początku
Wiedziałem, \e nie uniknę kary, ale co z tego? We- wcisnęliśmy na 1:0, ale potem zmiana sytuacji je-
zwano mnie do klubu, do prezesa. chali nas jak baranów. Nie mogliśmy wyjść z własnej
Trener nie mo\e zrozumieć, dlaczego tak powiedzia- połowy. Pełny dramat. Obrońcy tylko wykopywali
łeś. piłkę byle dalej. Trochę byłem tym faktem zły, bo
A co? Nie widzicie? Co mecz macie dwadzieścia mo\na było pograć swobodniej, rozegrać, zamiast z
tysięcy białych chusteczek na trybunach. Wszyscy piłki robić wykopki. Po jednym z takich wykopów
chcą, \eby go wywalić, bo się nie zna. Nie zna i ju\. piłka trafiła do mnie. Chcecie tak grać? Chcecie
Piłkarze tynk gryzą, tak go nienawidzą. walić po trybunach? Jak wybijamy, to wybijamy!
Niestety, musimy cię za te wypowiedzi zawiesić na pomyślałem. No to wybiłem. Byłem mniej więcej
cztery dni. Nie będziesz przez ten czas trenował z trzydzieści metrów od bramki Rayo. No i co? Pewnie
zespołem. ka\dy ju\ się domyśla. Tak, jakimś cudem ta piłka
Trudno, bywają gorsze kary ni\ czterodniowy urlop. przeleciała trzydzieści metrów i wpadła pod po-
Pózniej dorzucono jeszcze kilka dni, skończyło się na przeczkę. Po chwili kolega z ataku podwy\szył i mecz
siedmiu czy dziesięciu. Po tym czasie trenera wyrzu- ju\ przegrany wygraliśmy 3:0. Jak widać z Las Pal-
cono! Szedłem ulicą, a ludzie po prostu mi dziękowa- mas mam wiele miłych wspomnień.
li, gratulowali! Prasa mnie chwaliła zwolnienie Przyjechałem do Polski. Wreszcie urlop, koniec tego
trenera to dobry ruch, Kowalczyk był jedynym, który całego zamieszania. Koniec z Las Palmas. Mija tak
odwa\ył się wyznać prawdę. Koledzy z zespołu te\ spokojnie tydzień, drugi... W końcu dzwoni w domu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]