pdf > ebook > pobieranie > do ÂściÂągnięcia > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niała z szoferem, że odwiezie pana Meininga, gdzie tylko zechce.
Pod domem Moniki Meining wysiadł i podał jej rękę. Czekał, aż zniknie za drzwiami.
Usadowił się obok kierowcy i władczym tonem podał mu adres restauracji, w której zazwyczaj
jadał obiady.
Szofer zainkasował sowity napiwek, gdyż Hubert uważał ten wydatek za wielce opłacal-
ną inwestycję na przyszłość.
R
L
T
Zaraz po wejściu do restauracji poprosił o telefon i zadzwonił do Glorii, która na pewno
oczekiwała z niecierpliwością na wiadomość od niego.
Podniosła słuchawkę natychmiast.
 To ty, Hubert? Jak ci poszło?
 Wyśmienicie, najdroższa! Mam ją w garści. Wyobrażasz sobie, że pozwoliła mi sko-
rzystać z samochodu? Założę się, że za dwa tygodnie będzie już moją narzeczoną.
 Obyś się nie przeliczył. Moim zdaniem, jest to wyjątkowo oziębła kobieta  rzekła
Gloria z odrobiną zazdrości w głosie.
 Nie w stosunku do mnie, moja droga. W każdym razie, nasz cel jest znowu o krok
bliższy.
 Bardzo się cieszę. Wiesz, ten drugi, nie chcę wymieniać jego nazwiska, wciąż zadrę-
cza mnie stawianiem jakichś wymagań. Mam już tego dosyć.
 Mnie też to czeka, zobaczysz, ale nie przejmuj się. Przyjdzie czas, że to my zacznie-
my wymagać. Nie zapominaj o tym.
 Ależ z ciebie drań, Hubercie!  zawołała, nie kryjąc zadowolenia.
 Chciałaś powiedzieć: słodki drań, nieprawda? Kochasz mnie jeszcze?
 I to jak? Gdybyśmy tylko mieli te nieszczęsne pieniądze!
 Jak je zdobędziemy, przestaną być nieszczęsne. Przecież to o nie gramy i mamy szan-
sę wygrać.
 Nie mogę się już tego doczekać.
 Spotkamy siÄ™ jutro wieczorem? Wiesz gdzie.
 Przyjdę około czwartej. O tej porze najłatwiej mi się wyrwać.
 Dobrze, o czwartej. To znaczy o szesnastej. Naucz się wreszcie wyrażać poprawnie.
 Staram się. Więc o szesnastej, a teraz muszę kończyć, bo ktoś puka do drzwi.
Odłożyli słuchawki równocześnie. Hubert pogwizdując radośnie podszedł do stolika i
zamówił wyjątkowo urozmaicony posiłek.
Mniejsza o portfel; i tak świecił pustkami, ale wkrótce zapełni się po brzegi.
Nie spieszył się z jedzeniem. Na koniec przejrzał gazetę, zatrzymując się tylko na humo-
rystycznych rysunkach i zapalił papierosa.
Czuł się doskonale: rozwiązał właściwie swój życiowy problem. Rozkochał kobietę bez
trudności. Miał przecież duże doświadczenie. Rozsiadł się wygodnie, popijał kawę i zaciągał
się dymem. Miliony Moniki Falkner czuł niemal w swojej kieszeni.
R
L
T
Zakochane kobiety stają się uległe. Trzeba tylko umiejętnie wykorzystać ich słabości 
pomyślał, a w jego oczach pokazały się dziwne błyski, które nadały twarzy okrutny, brutalny
wręcz wyraz.
VIII
W ciÄ…gu kilku nastÄ™pnych dni Richard Römer byÅ‚ bardzo zajÄ™ty i nie miaÅ‚ okazji poroz-
mawiać z Moniką. Być może udałoby mu się ostrzec ją przed Meiningiem. Niestety, pochłonę-
ły go całkowicie inne problemy. Przede wszystkim musiał się zająć adaptacją pomieszczeń w
budynku biurowym, gdyż radca Schellhorn zamierzał poddać willę remontowi i czekał, aż zo-
stanie zwolniona.
Z narzeczoną musiał spotykać się codziennie, choćby tylko na chwilę, i nabierał stop-
niowo przekonania, że były to rzeczywiście obowiązkowe spotkania. Wcale mu na nich nie za-
leżało. Pieszczoty Glorii odpierał, jeszcze zanim zdołały rozbudzić w nim namiętności. Nie
mógł jej przy tym urazić. Na szczęście nie była zbyt domyślna, ale mimo to skarżyła się Me-
iningowi w czasie ich tajnych schadzek, że coraz trudniej przychodzi jej odgrywanie roli słod-
kiej narzeczonej. Tymczasem jemu szło o wiele lepiej. Z Moniką spotykali się bardzo często, a
ona pozwalała mu zbliżyć się na tyle, że wkrótce nabrał przekonania, iż bez niego nie może już
żyć.
Pewnego popołudnia został zaproszony na podwieczorek. Pani Richter siedziała z nimi
przy stole, ale szybko zorientowała się w sytuacji i pod byle pretekstem wyszła z pokoju. Me-
ining jakby na to czekał. Rzucił się na kolana i obcałowując obie ręce Moniki tłumaczył, że nie
potrafi już dłużej ukrywać swoich uczuć. Z trudem ukrywała wzruszenie, choć nie miała wąt-
pliwości, że przesadził trochę, ale ostatecznie grał o wielką stawkę.
Sytuacja zaskoczyła Monikę, Hubert wręcz błagał ją z całego serca, by została jego żoną.
Wiedziała, że nie czeka ją szczęście, ale nadarzała się okazja uczynienia szczęśliwym kogoś
drugiego.
Poprosiła Meininga, by wstał z klęczek, a gdy usiadł obok, rzekła cicho:
 Zostanę pańską żoną, panie Meining, skoro pan tak bardzo tego pragnie, ale muszę
sprawę postawić jasno...
Nie zdążyła dokończyć, gdyż porwał jej obie ręce i obsypał gorącymi pocałunkami.
R
L
T
 To oczywiste, najdroższa Moniko. Proszę niczego nie ukrywać. Dla mnie to, co usły-
szałem, jest już nadmiarem szczęścia. %7łycie bez pani byłoby beznadziejnie puste.
Monika złożyła ręce na kolanach i popatrzyła mu prosto w oczy.
 Powiem panu szczerze: wychodzę za mąż, ale nie z miłości. Kocham innego mężczy-
znÄ™.
Meining skulił się, jak uderzony obuchem, chcąc przekonać Monikę, że spotkał go
straszliwy cios. Ze współczuciem pogłaskała go po rękach. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cyklista.xlx.pl
  • Cytat

    Do wzniosłych (rzeczy) poprzez (rzeczy) trudne (ciasne). (Ad augusta per angusta). (Ad augusta per angusta)

    Meta