pdf > ebook > pobieranie > do ÂściÂągnięcia > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

następnie przywarł ustami do jej warg w najbardziej namiętnym pocałunku, jaki
można sobie wyobrazić. Ogień, który Natalia próbowała zdusić w sobie,
wybuchł nagle olbrzymim płomieniem i ogarnął ją całą.
Początkowo zamierzała dać mu mniej, niż jego usta żądały, lecz już po
chwili poddała się bez reszty, tracąc przy tym nadzieję, że zdoła uratować
choćby resztki godności. Była odurzona, pogrążona w cudownym chaosie.
Objęła Claya ramionami i tuliła się mocno, jakby w tym widziała ratunek przed
osunięciem się w otchłań.
- Przestań! - załkała. - Przestań...! - wyszeptała, odrywając usta.
- Czy uczyniłem ci jakąś krzywdę? - zapytał cicho.
- 42 -
S
R
- Nie. Ale nie wolno...
Obcałował kącik jej ust, a potem wargami zaczął pieścić jej ucho.
Następnie przyszła kolej na szyję i kark...
- Póki nie zacząłem całować, nie wiedziałem, co to jest pożądanie -
szepnął. - Jak ty to robisz? Jaki jest twój sekret?
Cichutko się zaśmiała, a jednocześnie oprzytomniała. Zdjęła ręce z jego
szyi, odepchnęła się od jego klatki piersiowej i cofnąwszy się o krok, zaczęła
poprawiać uczesanie. Postanowiła zwalczyć w sobie pragnienia, które pchały ją
w ramiona mężczyzny, o którego istnieniu nie wiedziała jeszcze przed dwoma
dniami. To, co zrobiła przed chwilą, było czystym szaleństwem, nagłą utratą
świadomości.
- Dziękuję za odwiezienie mnie do domu - powiedziała zimnym głosem. -
Z pewnością będziemy w kontakcie. - Ależ ja wygaduję głupstwa, pomyślała
natychmiast.
Na twarzy Claya pojawił się niebezpieczny, drapieżny uśmiech. Widać
było, że Beauchamp wcale jeszcze nie złożył broni.
- A ja dziękuję ci za to, że mogłem poszerzyć moją wiedzę o kobietach.
Mówiąc wprost, zdobyłem nowe i niezwykłe doświadczenie. Nigdy jeszcze nie
doświadczyłem tak niesamowitego pocałunku. Przeżyłem naprawdę wspaniałą
chwilę. Mam nadzieję, że twoje uczucia są podobne.
Natalia nic nie odpowiedziała. Weszła do domu i chciała zamknąć za sobą
drzwi, jednak nie zdążyła. Clay wcisnął się tuż za nią i poszedł jej śladem do
kuchni, a następnie do saloniku.
Pokój był niezwykle skromnie umeblowany. Stał w nim stary fotel,
zniszczony stół i zwykłe krzesło, jakie można kupić za kilka dolarów w sklepie
z używanymi meblami.
Natalia odzyskała już równowagę. Ogień, który jeszcze przed chwilą w
niej szalał, wygasł zupełnie. Z nie ukrywaną złością patrzyła, jak Clay rozgląda
- 43 -
S
R
się dokoła. Wskazując na rząd wiszących na ścianie oprawionych szkiców w
ołówku, zapytał:
- Czyje to rysunki?
- Moje - odpowiedziała. A ponieważ nie miało to wielkiego znaczenia,
jako że dawno już porzuciła artystyczne marzenia, dodała: - Z liceum.
- Doskonałe - stwierdził.
- Od kiedy jesteś krytykiem sztuki? - Wyprostowała się z godnością i
spojrzała Clayowi w oczy, on jednak wytrzymał jej pełen niechęci wzrok.
- Znam się trochę na sztuce i wiem, że tak utalentowana osoba, zamiast
hodować paprykę, jak najprędzej powinna zająć się malowaniem. Skąd w ogóle
pomysł z tymi paprykami?
- Bo mam długi po ojcu. I to właśnie ludzie, którym jestem najwięcej
winna, poradzili mojemu ojcu, by zajął się hodowlą bydła i uprawą papryki. A
właśnie na papryce zarabiam najlepiej.
- I prawie cały twój dochód idzie na spłacanie długów ojca?
- Oczywiście. Wprawdzie powoli, ale konsekwentnie zmierzam do celu.
- Co masz zamiar zrobić, gdy wszystko spłacisz?
- Będę się pławiła w wolności. I nigdy już nie dam się wpakować w
podobną historię. %7ładnych długów, żadnych bankowych kredytów.
- Rozumiem. Spłacisz długi i staniesz się wolna. Będziesz mogła
wówczas z kimś się związać...
- W żadnym wypadku! Mam po uszy zobowiązań i obowiązków. Chcę jak
najszybciej móc robić tylko to, na co będę miała ochotę.
- Wreszcie zaczynam cię rozumieć. I chyba na twoim miejscu też tak bym
myślał. Pamiętaj, że masz mi dać kosztorys reperacji systemu irygacyjnego. W
imieniu mego byczka nalegam, abyś przyjęła ode mnie rekompensatę za
powstałe szkody. Do widzenia...
Wyszedł, a Natalia pozostała z dręczącym ją pytaniem: czego tak
naprawdę chce od Claya i czego się po nim spodziewa? Chyba nie ma zamiaru
- 44 -
S
R
się w nim zakochać? O nie, bo kiedy przed chwilą patrzył na nią,w jego wzroku
było jedynie pożądanie. Miał ochotę pójść z nią do łóżka... i nic więcej. A takich
amatorów łatwych rozrywek ona zna na pęczki i opędza się od nich jak od
zarazy.
Moje serce nigdy nie będzie bić dla ciebie, panie Beauchamp, pomyślała z
romantycznym smutkiem, i natychmiast zgromiła się za idiotyczny sentymen-
talizm.
Następnego dnia wieczorem Natalia poczuła się ogromnie zmęczona,
ponieważ poprzedniej nocy musiała wstawać co dwie godziny, by podlać
paprykę. Tej nocy miało być podobnie, dlatego po wczesnej kolacji od razu
położyła się do łóżka, by zaczerpnąć nieco snu.
Trudno się więc dziwić, że rankiem następnego dnia nie była w
najlepszym humorze. Niestety, gdy poszła do warzywnego ogrodu, by skopać
jedną z grządek, nie dane jej było zaznać spokoju, bowiem ujrzała Claya
zmierzającego w jej kierunku. Wbiła szpadel w ziemię i czekała wyprostowana.
- Kończysz robotę czy zaczynasz? - spytał po przywitaniu się.
- Moja praca nigdy się nie kończy, ale ta grządka jest prawie przekopana.
Niestety, czekają jeszcze dwie następne.
- No, to zabieram się do roboty - oświadczył Clay i sięgnął po łopatę. - Co
mam skopać?
W pierwszej chwili chciała mu wyrwać szpadel, ale zdrowy rozsądek
szybko podpowiedział, że skoro muskularny facet chce jej pomóc, to ona nie
powinna mu w tym przeszkadzać. Szybko cofnęła więc rękę od łopaty.
- Mądra dziewczyna i mądra decyzja - pochwalił. - Z drugiej strony
chętnie pomocowałbym się z taką kobietą, jak ty. Byłoby to wielce interesujące
doświadczenie. A jakie przyjemne!
- A nie pomyślałeś, jak wyglądałoby to dla sądu? Na pewno uznaliby to
za seksualne molestowanie - odparła kwaśno.
Clay zaczął kopać i nie przerywając pracy, oświadczył:
- 45 -
S
R [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cyklista.xlx.pl
  • Cytat

    Do wzniosłych (rzeczy) poprzez (rzeczy) trudne (ciasne). (Ad augusta per angusta). (Ad augusta per angusta)

    Meta